Czy wy też nie lubicie tej czynności ?
Fakt buzia jest oczyszczona itd, ale to nieprzyjemne uczucie drapania .... fuj!
Znalazłam całkiem przypadkiem rozwiązanie które nie jednej z Was kochane przyniesie ulgę dnia codziennego- wiadomo że nie każdego stać na zabiegi u kosmetyczki, więc musimy się od czasu do czasu ratować same w domach! :)
Będąc któregoś dnia w Rossmanie odkryłam cudo zwane PEELINGIEM ENZYMATYCZNYM firmy Lirene której kosmetyki osobiście uważam za bardzo dobre no i cena jak najbardziej przystępna!
Saszetka kosztuje około 2,60zł spokojnie starcza na grubą warstwę na całej buzi.
Działanie ?
Cóż mogłabym to określić jako cudowne wygładzenie i nawilżenie skóry twarzy!
Cera jest nie dość że oczyszczona to dodatkowo śmiało mogę napisać że jest orzeźwiona!
Tradycyjny peeling nie dla każdej z nas jest odpowiednim rozwiązaniem, mnie przesuszał naskórek zwłaszcza w okolicy nosa i czoła, co powodowało makabryczny efekt !
Peeling ten doskonale pomaga usunąć martwy naskórek dzięki zastosowaniu kwasów owocowych - skoncentrowanych wodnych soków z
borówki czarnej, cukru trzcinowego, pomarańczy, cytryny i cukru
klonowego połączonych z alfa hydroksykwasami i papainą. Aktywne
cząsteczki, takie jak kompleks arniki, kokoryczki i cyprysu zmniejszają
widoczność porów oraz pobudzają procesy odnowy komórkowej!
Serdecznie polecam
J.
źródło pomocnicze ; http://www.dourody.pl/blyskawiczna.regeneracja.skory.dzieki.maseczkom.lirene.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz